Uwielbiam klasykę, a gołąbki w kapuścianych liściach z sosem pomidorowym kojarzą mi się z dzieciństwem oraz… pożegnalnym obiadem Key u Ederle.
Kiedy moja siostra kończyła u nich pracę i wyjeżdżała dalej w świat, postanowiła wydać pożegnalny obiad (czytaj: kolację, bo jesteśmy w Italii). Tak się złożyło, że akurat byłam w pobliżu, więc ściągnęła mnie do pomocy.
Resztę dnia spędziłyśmy: ja przy garach, ona – odbierając pożegnania od pojawiających się gości.
Robiłam dwa ciasta i gołąbki. Bo miało być „po polsku”.
Adwokat wyżerał nam kapuściane liście z garnka.
Happy days…
KLASYCZNE GOŁĄBKI
- kapusta biała lub włoska
- 500 g mielonego mięsa (ja używam pół na pół wieprzowiny i cielęciny)
- 100 g ryżu
- 1 cebula
- łyżka masła
- sól, pieprz
- 2 jajka
- 1l bulionu
- koncentrat pomidorowy albo włoska passata
- 2 łyżki gęstej śmietany
Ugotuj ryż al dente (dojdzie podczas duszenia). Wystudź.
Posiekaj i podsmaż na maśle cebulę. Wystudź.
Delikatnie zdejmij liście z kapusty. Odrzuć zewnętrzne. Z następnych wytnij zgrubienie od głąba, żeby się łatwiej zawijały.
Kapustę można sparzyć wrzątkiem – wtedy liście są bardziej miękkie i łatwiej dają się oddzielać. Ja zalewam całą główkę wrzątkiem (w garnku lub dużej misce) i zostawiam na kilka minut. Odcedzam. Czekam, aż kapusta przestygnie.
Wymieszaj mięso z ryżem, cebulą i jajkami. Dopraw solą i pieprzem.
Uformuj porcje mięsa. Zawiń każdą w liść kapusty. Jeśli chcesz – może owinąć gołąbki nicią kuchenną.
Podgrzej bulion, dodaj koncentrat i śmietanę, wymieszaj.
Ułóż gołąbki ciasno w brytfannie. (Ja używam naczyń Ultra Pro Tupperware i nie zamieniłabym ich na inne.)
Zalej sosem. Przykryj pokrywką i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180℃ na mniej więcej godzinę.
Możesz również użyć garnka z grubym dnem i dusić w nim gołąbki pod przykryciem na średnim ogniu.
Czasami nie walczę z rzeczywistością i z części mięsa robię gołąbki bez zawijania.
A jeśli zastanawiacie się, co zrobić z resztą kapusty – tą, która została po użyciu dużych liści, to ja osobiście zrobiłabym zasmażaną duszoną kapustę.
© 2022 – 2023, Jo. All rights reserved.