Dla jednych koszmar – dla innych: ulubiona wiosenna zupa. Zdecydowanie należymy do tej drugiej grupy. Przynajmniej odkąd zaczęłam przecierać zupę przez sitko… Nie pytajcie…

Robię szczawiową z konserwowanego szczawiu, bo nie mam siły do zabawy ze świeżym. Poza tym korzystając ze szczawiu w słoiku mogę robić szczawiową przez cały rok, nie ograniczając się do sezonu na zieleninę.

W moim wydaniu przygotowanie zupy szczawiowej wygląda tak: gotuję pokrojone ziemniaki w bulionie i podduszam szczaw na maśle. Potem wyjmuję z zupy część ziemniaków, dodaję szczaw i miksuję zupę. Przecieram przez sitko, żeby pozbyć się niejadalnych dla pewnych osób farfocli. Z powrotem daję odłożone ziemniaki, doprawiam i podaję.

Kiedyś używałam bulionu z kostki rosołowej. Teraz najczęściej sama gotuję większą porcję bulionu do zup i zamrażam. Albo biorę kilka skrzydełek i porcję włoszczyzny i przygotowuję porcję bulionu na bieżąco.

To chyba wszystko. Przejdźmy do przepisu.


ZUPA SZCZAWIOWA

1 słoiczek szczawiu konserwowanego
2 duże lub 3 mniejsze ziemniaki
1 litr bulionu
2 łyżki masła
3 łyżki gęstej śmietany
sól i pieprz do smaku
4 jajka na twardo

Podduś szczaw na maśle. 

Zagotuj bulion. Dodaj pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotuj, aż będą miękkie. Dodaj szczaw. Zagotuj.

Zmiksuj zupę z połową ziemniaków i do tak zagęszczonej dodaj pozostałe.

Wymieszaj śmietanę z kilkoma łyżkami zupy, wlej do garnka i wymieszaj trzepaczką rózgową. Dopraw do smaku solą i pieprzem.

Podaj z połówkami jajka na twardo.

© 2021 – 2020, Jo.. All rights reserved.

CategoriesWIOSNA zupy

Dziękuję za komentarz. Postaram się możliwie szybko na niego odpowiedzieć.