ZANIM mnie zlinczujecie za obieranie bobu ze skórki – po prostu zróbcie to danie!
Będziecie mnie wychwalać, a nie linczować.
OBIECUJĘ!
3 szklanki młodego bobu
150 g boczku pokrojonego w kostkę
2 małe młode cebule, pokrojone w drobną kostkę
1-2 ząbki czosnku
⅓ szklanki białego wina
2 łyżki masła
posiekany koperek
oliwa
sól do posolenia wody
Zalej bób zimną wodą, osól i zagotuj. Gotuj 10 minut, odcedź. Przestudź tak, żeby dało się bób wziąć w ręce i obrać.
Rozgrzej na patelni trochę oliwy. Wrzuć czosnek i cebulę. Dodaj boczek i podsmaż wszystko, aż cebula się zeszkli a boczek lekko zrumieni.
Wlej wino, odparuj przez chwilę na dużym ogniu.
Zmniejsz ogień, dodaj masło i wymieszaj.
Obierz bób. Wrzuć na patelnię. Przemieszaj. Podgrzej, posyp koperkiem i podaj z bagietką i resztą wina użytego do gotowania.
© 2020, Jo.. All rights reserved.
Nie lubię bobu.
Oj tam.
Bób dobrze robi na mózg.