Bitwa między zupą grzybową a czerwonym barszczem o miejsce na wigilijnym stole pewnie nigdy nie zostanie rozstrzygnięta… Dla świętego spokoju gotuję jedno i drugie. A jak się zdarzy Wigilia międzynarodowa – dołącza do nich jeszcze zupa-krem z białych warzyw.
Naprawdę nie mam ochoty na wojnę w Święta…
WIGILIJNA ZUPA GRZYBOWA
- 100 g suszonych podgrzybków
- porcja włoszczyzny (czyli 2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera)
- cebula
- sól, pieprz, liść laurowy, ziarno ziela angielskiego
Namocz grzyby w wodzie, zostaw na godzinę. Potem gotuj, aż będą miękkie. Przecedź zachowując wywar.
Obierz warzywa, zalej mniej więcej litrem (góra półtora – zupa musi być esencjonalna! jeśli potrzebujesz więcej zupy musisz zwiększyć ilość grzybów i włoszczyzny) wody, dodaj przyprawy i gotuj do miękkości.
Dodaj przekrojoną na pół i podsmażoną na patelni cebulę.
Kiedy włoszczyzna będzie miękka – wyjmij ją z wywaru. Wywar przecedź, połącz z wywarem grzybowym. Dopraw solą i pieprzem.
Podaj zupę czystą do picia albo z makaronem. Ja wybieram łazanki lub wstążki.
Do zupy można dodać pokrojone w paski ugotowane grzyby i posiekaną natkę pietruszki.
Włoszczyzny z wywaru używam do sałatki jarzynowej.
© 2020 – 2021, Jo.. All rights reserved.