Mam do tej surówki szczególny sentyment, ponieważ robiła ją Mama Pitera. My ją podajemy w każde Święta, do indyka i roladek z kasztanami, ale równie dobrze pasuje do każdego pieczonego mięsa. A w jednym bardzo miłym bistro jedliśmy podobną – podaną z plastrami pieczonej cielęciny na zimno. Warta była uwagi.
SURÓWKA Z SELERA
1 średni seler
sok z cytryny
1 lub 2 jabłka
łyżeczka cukru
sól i pieprz do smaku
gęsty, prawdziwy kefir (najlepiej Robico)
Obierz seler i zetrzyj na drobnej tarce. Skrop sokiem z cytryny, żeby nie ściemniał.
Obierz i zetrzyj jabłka. Dodaj do selera.
Dopraw do smaku cukrem, solą i pieprzem. Dodaj kefir – powinien połączyć składniki, ale całość nie może w nim pływać! Wymieszaj i dobrze schłodź przed podaniem.
Wierzch można posypać orzechami włoskimi. Jeśli lubisz – możesz dodać do surówki rodzynki.
© 2020, Jo.. All rights reserved.
Tak. Napiszę. Że gdzieś jadłam i później sama robiłam. Bardzo jest pyszna ona.