Klasyka z kuchni mojej Babci.
Lubię jak się nieco przegryzie, dlatego po zrobieniu odstawiam go na kilka tygodni w bezpieczne miejsce. To znaczy: niedostępne.
Czekając na ajerkoniak, można sięgnąć po bezy (które będą w następnym przepisie).
250 ml spirytusu
6 żółtek
330 g drobnego cukru
1 puszka niesłodzonego mleka skondensowanego
laska wanilii
Utrzyj żółtka z cukrem na gładką masę.
Cały czas ucierając dodaj miąższ wanilii.
Powoli wlej mleko i spirytus. Mieszaj, aż uzyskasz jednolitą konsystencję.
Przelej do butelki i odstaw, żeby się ajerkoniak przegryzł.
© 2019, Jo.. All rights reserved.